Właśnie rozpoczął się tegoroczny Naadam – tradycyjny festiwal mongolski. W jego trakcie odbywają się zawody w łucznictwie, jeźdezie konnej oraz mongolskich zapasach. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć.
Przedstawiamy nowo zmontowany film z zeszłorocznej wyprawy Chentej 2010, tym razem wersja dłuższa. Jest to film drogi, western, musical, połączenie programu survivalowego Szkoła Przetrwania Beara Gryllsa z Podróżami Kulinarnymi Roberta Makłowicza, w którym dowiadujemy się
Fotoreportaż z przedszkola na Pustyni Gobi. Świat niby jest różny, ale to dowód na to, że różnią nas tylko szczegóły. Jak zobaczyłem te zdjęcia nie mogłem się opanować przed ich publikacją. Autorem zdjęć jest Murun Dovdon (nasz przewodnik
Światło dzienne ujrzał właśnie kalendarz będący zwieńczeniem tegorocznej wyprawy do Mongolii. Za projekt i wykonanie odpowiedzialna jest Agencja Reklamowa AGRAF. W kalendarzu znalazło się kilkanaście najpiękniejszych fotografii dokumentujących ekspedycję.
Wykorzystaliśmy jako podkład muzyczny utwór zespołu Altan Urag. Operatorem kamery był Krzysio Sadowski, montaż uczynił Piotrek Łukaszuk. Myślę, że charakter wyprawy chociaż trochę został oddany. Wyprawę naszą nazwałem Chentej 2010 nie bez powodu. Początkowo mieliśmy
Mongolia, piękny kraj, może to nie zwariowana kolorami dżungla, ale to przestrzeń, góry, rzeki. W tym roku byliśmy w Chenteju, krainie burzącej powszechne wyobrażenie o pustynno-stepowej Mongolii. Tutaj widzieliśmy lasy sosnowe, pola uprawne, ziemię czarną
Czas mija nieubłaganie, trzeba pakować plecaki i worki, robić przegląd sprzętu biwakowego i wędkarskiego. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, bo błąd może drogo kosztować, tam nie będzie można wezwać szybko pomocy. Tegoroczna wyprawa
Już chyba cała strona jest gotowa. Umieściłem na niej sporą ilość zdjęć moich oraz wszystkich uczestników i Muruna. Nie wszystkie zdjęcia są artystyczne, czy doskonałej jakości, ale umieściłem je jako wartościowy dokument ukazujący ciekawą, egzotyczną
Niby ludzie żyją inaczej, a jednak tak samo. Dla nas wydaje się wyjątkowo ciężkie, szczególnie na stepie, ale czy nie prostsze, nie mniej nerwowe.
Fotografie ludzi, których napotkaliśmy na wyprawie w 2010 roku. Mongolia, kraj tajemniczy, pełen bezkresu, gór, stepów, dzikiej przyrody, ale także ludzi. Ludzi sympatycznych, przyjaźnie nastawionych do przybysza, dla nas Europejczyków egzotycznych zarówno z urody, jak